Henio - Nowa strona Razem lepiej

Przejdź do treści

Henio

Archiwum > 2019
Pożegnaliśmy Henia
Odszedł od nas – 15.X.2020 r. śp. Henryk Manuszewski. Trochę chorował ostatnio, ale nie poddawał się, chował w sobie ból i słabość, by – niestety – ulec i dać się pokonać. Jeszcze miesiąc przed śmiercią służył pomocą w realizacji projektu KGW „Jagodzianki”, jeszcze pomagał w pracach domowych, jeszcze się uśmiechał i dodawał otuchy.
Taki właśnie był Henio, człowiek niezwykle pracowity, oddany rodzinie, opiekuńczy i pełen życzliwości dla drugiego człowieka.
Urodził się 21.IX. 1941r  w Kasparusie, w Borach Tucholskich, naukę pobierał w Elblągu i tam poznał też przyszłą żonę. Do Jezierzan przybył wspólnie z małżonką Ludwiką w 1974r . Pracował jako rolnik, rybak, prowadził agroturystykę.
Jego wyuczony zawód to tapicer, potrafił więc cuda wyczyniać na maszynie do szycia. W pamięci członków Stowarzyszenia pozostanie bajkowa kreacja królowej stworzona z piankowej wykładziny. Henio bardzo oddany był rodzinie, wychował 4 dzieci, pomagał w opiece nad siedmiorgiem wnucząt. Obecnie wszyscy dorośli i samodzielni, wszyscy pogrążeni w żałobie.
 To, co wyróżniało śp. Henryka, to jego wielka chęć pomocy w pracach domowych oraz działań na rzecz wioski, angażował się wspólnie z żoną w życie parafii, w działania stowarzyszenia „Razem lepiej”. Szczególnie żonę wyręczał w wielu czynnościach, pokazujących jak bardzo Ją kocha: nosił jej torebkę, pomagał w występach, zawsze gotowy do działań, towarzyszył Jej we wszystkich sprawach.
Miał wspaniały kontakt z dziećmi – choćby wtedy, kiedy uczestniczyliśmy w spotkaniach w szkołach, a On uczył, pokazywał, jak kiedyś bawiono się obręczą od roweru. Proste, ludzkie sprawy, ale nie każdy potrafi czerpać z nich siłę i radość.
Wspaniały Człowiek. Będzie nam Go bardzo brakować.
Teresa Rysztak w imieniu Postomińskiego Stowarzyszenia „Razem lepiej”
Ostatnie pożegnanie małżonki

Kochany mężu!!!
Mam dla Ciebie dziś czerwoną różę.
Daję Ci dziś na pożegnanie.
Nastąpił Twego życia kres.
Wielu przyjaciół z Tobą tutaj jest.
I nie potrafią znaleźć słów,
bo Ciebie z nami nie ma już.
Choć życie nasze nadal trwa.
To zostały rozdarte serca dwa.
Przyjmij tę czerwoną różę.
Różę- na znak pożegnania.
Jak trudno z losem godzić się,
gdy ktoś gorliwie kochał Cię.
Nad grobem żona, dzieci Twe
z bólem serca żegnają Cię.
 
O Boże! O Boże! – my dzieci Twe.
Prosimy o zdrowie i pokój. Błagamy Cię.
O Boże! O Boże! Ty Jeden wiesz.
Do nieba przyjmujesz kogo tylko chcesz.
Rozgrzeszyć sumienia – nadszedł już czas
i prosić będziemy o dar łaski, dla każdego z nas.
Więc żegnaj, więc żegnaj kochany mężu mój.
Tam czeka twój zbawca, co podzieli los twój.
Tam Jezus strażnikiem u nieba bram
Wśród grona aniołów, nie będziesz już sam.
Pod twoją opieką, wieczny spokój mają w niebie.
Dziękujemy Ci Boże, że wziąłeś go do siebie.
Wszystkim uczestnikom wspólnej modlitwy oraz ceremonii pogrzebowej składamy serdeczne podziękowania.
Niech w naszej pamięci żywy obraz z życia pozostanie.
Szczere wyrazy współczucia dla Ludwiki Manuszewskiej – małżonki 
oraz dla Rodziny, Bliskich i Przyjaciół 
 składają przyjaciele z „Razem lepiej”
Wróć do spisu treści